Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1191

Ta strona została uwierzytelniona.
191

kną naukę moralną.... przy wręczeniu kapitanowi papierów.
— Kochany Mateuszu, — rzekł mu Pluta, nie będę cię łajał i hałasował, jakby uczynił każdy inny na mojém miejscu, za nadużycie mojéj dobréj wiary, (mimowolnéj wprawdzie) za stracenie ostatnich moich pieniędzy.... ale powiem ci szczerze, że postąpiłeś sobie jak ostatni łajdak.... Z każdym innym mogłeś to uczynić, ale nie ze mną. Jest to najczarniejsza niewdzięczność.... Nieprzewidziane okoliczności mnie dotknęły, złamały, przybiły, nie wiem czy potrafię się zdobyć na grosz jaki.... to com miał byłoby mnie postawiło na nogi, a co najwięcéj, nie dałoby mi upaść na duchu i zwątpić o sobie.... Pamiętaj że zabiłeś kurę, co niosła jaja złote, ja przepadnę, to i tobie się niewiele będzie należało....
Kirkuć płakał i chciał całować po rękach kapitana, ale mu się ten wykręcił.
— Daruję ci to! bo nie wiedziałeś coś czynił! Daj mi się namyśleć i nie przeszkadzaj, każ przynieść butelkę kminkówki, flaszkę ara-