Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1244

Ta strona została uwierzytelniona.
30

— Kiedy mnie trzyma.
— Cóż z nim będziesz ceremonje robił?
Szwarc wprawdzie nie zrozumiał języka, w którym tych kilka słów wyrzeczono, ale prawie odgadł znaczenie wyrazów z tonu, jakim je mówiono. P. Samuela przeraziła go sobą, nic podobnego do niéj nie widział w życiu. Przeczucie mówiło mu, że taka piękna, delikatna pani, ze swą minką królewską, może najsilniejszego człowieka opanować, wysuszyć i zabić. Narębski zimny, zastygły i drewniany, wytłumaczył mu się cały tą żoną, która z niego krew i życie westchnieniami i stękaniem wyssała. Wielkie przywiązanie do syna czyniło starca jasnowidzącym, objął w chwili, odgadł całą przeszłość pana Feliksa i rolę jaką w niéj grała ta kobieta dumna, samolubna, wzgardliwa.
Gdy cały wzruszony stał patrząc na nią, nagle pani Samuela, jak wiemy niesłychanie nerwowa, obejrzała się z przestrachem, z trwogą, z wyrazem twarzy jakby niespodzianie zagroziło jéj nieszczęście, poczęła patrzyć na wszystkie strony z przerażeniem, trząść się,