Muszyńscy odziedziczywszy niespodzianie plac przy Alejach i Wilczéj ulicy i summę, która im dozwalała pomyśléć o wystawieniu domu; postawili sobie cale niebrzydką kamieniczkę, która im na zimę służyła, bo latem mieszkali na wsi.
Spytacie zapewne czy byli szczęśliwi? o! na to pytanie doprawdy odpowiedziéć nie potrafię, naprzód bym bowiem wymagał określenia szczęścia, które na ziemi niedobrze rozumiem, potém musiałbym niezmiernie długo mówić wam o rzeczach bardzo prostych, i nie wiem czybyśmy się zgodzili z wami na warunki tego, co się tu szczęściem zwykle nazywa...
To pewna, że Teoś i Mania kochali się bardzo, że byli dla siebie stworzeni, że pragnieniem nie wyszli po za szranki, jakie im zakreślała rzeczywistość, że nie ostygli i nie spoczęli wśród drogi, na któréj ktokolwiek siadł założywszy ręce... ten już ani szczęśliwym, ani poczciwym być nie może. Mania miała muzykę, którą kochała z całéj duszy, Teoś lubił literaturę i naukę gorąco, uczył się, rozszerzał zakres działania i wiedzy, i po szczeblach szedł
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1439
Ta strona została uwierzytelniona.
225