Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/236

Ta strona została uwierzytelniona.
228

wygodnie rozgospodarowana, a im mniéj jak wiemy, mogła mieć pretensyi do państwa, tém naturalnie staranniéj okazywać pragnęła, że do niego stworzoną została.
Służba, pokoje, przyjęcie, powozy, konie i dwór Jenerałowéj, nieustępowały najwytworniejszym. Ścisła oszczędność i ład przewodniczyły wszędzie, ale nie zaniedbano okazać światu wielkich dostatków i nawyknienia do zbytkownego życia na wielką stopę. Nic się tu nie świeciło dorobkowiczowskim blaskiem, ale każda rzecz była dobrym smakiem i kosztowna choć nie pokaźna. Najsurowsi sędziowie przyzwoitości i tonu oddawali jéj tę sprawiedliwość, że umiała tak dom prowadzić, iż udzielnych książąt przyjmować mogła nie wstając z kanapy, nie pokazując zakłopotania.
W tym roku, nie wiem dla jakich pobudek Jenerałowa nie wybrała się ani do Ems, gdzie czasem bywała, ani do Ostendy, którą jéj doktór doradzał, ale lato chciała spędzić na wsi w Lubelskiem, gdzie gospodarstwo potrzebowało podobno pańskiego oka, a ona