spotkał na pragskim moście i pan Justyn Gała uroczyście o zamknięciu jéj domu w mieście objawił, gdy nagle ujrzano karetę jej i konie w godzinie zwykłéj stojące przed świętym Krzyżem... Rozumie się, że wypadek tak ważny i tak niespodziany, do wielkich komentarzów, gawęd i sprzeczek dał dowód. Wpadano na różne domysły, i byli tacy, którzy z tego wnosząc, prorokowali blizką i krwawą wojnę dowodząc, że Jenerałowa lepiéj od innych będąc uwiadomioną, zmieniła projekt nie bez ważnego powodu i postanowiła pozostać w Warszawie dla grożących chmur na horyzoncie politycznym.
Jak się to jednak stało, że postanowiła nie wyjeżdżać nigdzie, my spełna objaśnić nie potrafimy. To pewna, że pierwszych dni po powrocie z Garwolina była jeszcze mowa chwilami i o Ems i o Ostendzie, że późniéj tylko o kąpielach morskich w dalekiéj przyszłości ewentualnie coś poszeptywano, że w końcu zawieszone zostały projekta wszelkie i więcéj myśleć zaczęto o urządzaniu się w mieście. Jenerałowa zamilkła, zasiadła,
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/240
Ta strona została uwierzytelniona.
232