Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/339

Ta strona została uwierzytelniona.
39

łał, — koniec końcem nie ma na świecie rzeczy serjo, wszystkc bałamuctwa.
— Chcesz pan pisać, — rzekł po chwili, — pierwszą rzeczą jest nauczyć się w nic nie wierzyć.
Zasady, wiara, przekonania, są to rzeczy, które w téj drodze ciężą a do niczego nie służą, prędzéj, późniéj trzeba je z bark pozrzucać jak chleby Ezopa.
Zimno mi się zrobiło i zamilkłem, ale Tumaniewicz, któremu szło o to, aby na mnie zrobił wrażenie, tak łatwo puścić mnie nie chciał.
— Co się tyczy literatury uważanéj jako zużytkowanie sił człowieka ku zarobkowaniu na życie, — dodał zaraz, — jest to jeden z tych łatwych, najprzystępniejszych, ale téż najniewdzięczniejszych środków zyskania grosza, do którego jak do piłowania drzewa, bierze się ten co ma ręce a nic nie umie. Wprawdzie i pisać można i nic nie umieć, co pan zapewnie nie jednokrotnie zauważyć mogłeś czytając, ale znowu można miéć talent, pisać, dobrze pisać nawet, i z głodu umrzéć.