Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/344

Ta strona została uwierzytelniona.
44

ruinami, które robić musi i siłą zdobył cel, który sercem ukochał.
Wkrótce niesmak mnie taki ogarnął, że zapomniawszy już nieco o tém co ucierpiałem dawniéj, znowu zapragnąłem raczéj skromnego, pańszczyzną pedagogiczną zarobionego chleba, niż téj wojny, wydającéj mi się uwłaczającą, i dociskania się do miejsca, które mi się może z prawa należało.
Pojechałem więc na wieś, widziałeś mnie tam pan i niepotrzebuję mówić mu jaką goryczą napojono najętego człowieka, który cierpiał póki sił stało, aż ostatnia nitka cierpliwości w nim pękła.
Co ze mną się tam stało, dzieje się codzień z tysiącem; nie przypisuję sobie bym lepiéj od innych znosić umiał, alem z przykładnem zaparciem się miłości własnéj wytrzymałem dopóki tylko mogłem i umiałem...
Naprzód, ale znasz wszakże państwa Ciemierzyckich?
— I tak dobrze ich znam, żem się wydziwić nie mógł, — odparł Felix, jakeś ty u nich mógł wytrwać tak długo. Łaskaw jeszcze je-