Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/504

Ta strona została uwierzytelniona.
204

dawca widząc, że to tak dobrze idzie, proponował mu już jakąś medycynę, usiłując dowieść, że nic łatwiejszego jak sobie terminologją przyswoić, gdy chłopak biedny złożywszy ręce błagać go począł, czyby raczéj nie mógł mu dać prostego jakiego, bodaj mechanicznego, a nie obciążającego sumienie, zajęcia.
Znalazła się na podoręczu korrekta jakiejś jeometryi i arytmetyki i robota przy drukarni, a Teoś wolał już tę pracę, którą mógł spełnić szczerze, niż owe wyroby tandetne, których tykając czuł się fałszerzem złéj monety.
Wielu młodych ludzi sądzą, że dla poety uwłaczającem jest zająć się suchą jakąś robotą, i przez dumę, a raczéj fałszując w sobie pojęcia zdrowe, mrą z głodu nie chcąc robić, co nie po ich fantazyi.
Teoś miał o tém wcale inne wyobrażenie, wolałby był zapewne zająć się tem co mu lepiéj przypadało do serca, ale nie wstydził się wziąć i do niemiłéj pracy, jeśli ją tylko uczciwie i sumiennie mógł wykonać. Obo-