Arkadji na bal towarzyski i zmuszony był zdjąć białe rękawiczki, a panna Adelaida z żywem nieukontentowaniem zrzucała mantylkę by przywdziać fartuszek...
Zauważano téż że po pierwszych dniach i odwiedzinach, komunikacyja ze światem zwykłym Jenerałowéj dziwnie przerwaną została. Kareta jej zwykle niezastawała w domu nikogo, a wyrzucane bilety przychodziły w chwilach gdy ona nie była w domu. Wielu z nich nawet całkiem zabrakło.
Między innemi Baron Dunder gość codzienny u Jenerałowéj, zręcznie zrzedzając wizyty, skończył na tém że bywać całkiem poprzestał. Bzurski z właściwą sobie przenikliwością zauważał nawet, że słudzy tych domów, z któremi byli w najściślejszych stosunkach, teraz go jakoś unikali i złowrogo pokręcali dumnemi nosami.
Panna Adelaida wiedziała téż bardzo wiele rzeczy, na których wspomnienie znacząco kiwała głową, dając w poufałéj rozmowie do zrozumienia Bzurskiemu, że mogłaby nawet służbę porzucić, tak się jéj stała nieznośną.
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/611
Ta strona została uwierzytelniona.
51