Strona:PL JI Kraszewski Listy do nieznajomego 54.jpg

Ta strona została skorygowana.

jest niemal występkiem. Tam, gdzie massy na wpół wykształcone czytają wraźliwie, nieoględne słowo najstraszniejsze skutki pociągnąć może za sobą.
Realizm, w sztuce całéj się rozgaszczający, który z fotografią wszedł do malarstwa, z obrazów przechodzi teraz do literatury. Jako środek jest on i potężnym, i potrzebnym; jako cel — mógłby zabić tę sztukę, w imię któréj otrzymuje swe prawo obywatelstwa. Wywiera on w początkach wrażenie wielkie, pomaga do uprzytomnienia, do nadania prawdy szczegółom; lecz wybór ich musi być poddany prawidłom pewnym i miéć granice. Zasada ta, że naturalia non sunt turpia, mogłaby doprowadzić za daleko.
Dowcipny koncept Mich. Grabowskiego, może najtrafniejszy z tego wszystkiego, co w życiu powiedział — rozróżnienie sztuczki od sztuki, realizm miéć powinien na pamięci. My zaledwie pierwsze próby tego rodzaju i to świeżuteńko nabyte mamy w literaturze; jak daleko zaj-