Strona:PL JI Kraszewski Listy from Świt Y1885 No43 page22 col1 part2.png

Ta strona została skorygowana.

nie z takiém powodzeniem, że ten, kto na Włoskich bulwarach kupuje modną jakąś fraszkę, nie może być pewny, czy fraszka ta nie została wyprodukowana nad Spreą... Szczególniéj kwitną bronzy i miedź polerowana. Puszczono w obieg wyborne przedmioty w téj gałęzi produkcyi dla spopularyzowania ozdobnych modeli z rozmaitych epok. Francya musi się ostro trzymać. Ten wyścig idzie naturalnie na korzyść ogólną, a postępy jego powinny być witane z radością. Na tém polu wojna jest dozwolona i ma prawo bytu...
Czemużbyśmy i my nie mieli poznać się bliżéj z pięknem? Czemużbyśmy nie mieli wyrabiać przedmiotów nietylko użytecznych, ale pomyślanych i wykonanych artystycznie?
Słyszę o dwu fabrykach majoliki... ale gdzie są szkoły rysunku? gdzie są książki, wtajemniczające robotnika w warunki, na których polega piękno? Podręczniki francuzkie i niemieckie służyćby mogły za wskazówkę, jak się rzeczy takie pisze, a koszta podobnych wydawnictw są tak małe...
Mamy wystawy wszelkiego rodzaju; czy nie możnaby urządzić takiéj, któraby rozpowszechniała kult i ułatwiała naukę piękna? Zastosowanie prawideł jego do rzemiosł byłoby rzeczą tak nietrudną, a tak obfitą w następstwa, tak praktyczną, a tak podnoszącą wszystkie gałęzie pracy ludzkiéj, że ofiary, na ten cel złożone, nie byłyby z pewnością ani znaczne, ani stracone.
To prawda, że mamy tyle i tyle rzeczy na głowie, zanim się weźmiemy do tego, co na piérwszy rzut oka wydaje się, zbyteczném, a nawet zbytkowném. Ale czyż i rzeczy zbytkowne nie są potrzebne nieraz? Bezpłatne szkoły rysunku, małe podręczniki, z którychby się można nauczyć zasad ornamentacyi, stylu i różnic pomiędzy prawdziwém pięknem a pretensyonalnością — jużby na początek starczyło. Nie wątpię, że ktoś kiedyś myśl tę moją podniesie i urzeczywistni.
Stary rok się skończył i rozpoczął nowy, trze-