Strona:PL JI Kraszewski Listy z zakątka włoskiego from Biesiada Literacka Y 1886 No 20 page 310 part 2.png

Ta strona została skorygowana.

dzież i zawracać głowy słabe; tu daje to życie, stanowi byt i uchodzi bezkarnie. Szulernia publiczna znajduje nawet obrońców, którzy rozumują, że gdy gra jest namiętnością dla wielu nieprzezwyciężoną, lepiéj ażeby ona zaspakajała się w takim domu tolerancyi, pod nadzorem władzy, niż pokątnie, jak w paryzkich klubach.
Akcyonaryusze Monte Carlo, zyskujący na grze przecięciowo 20 milionów rocznie, mają czém opłacić obrońców, dzienniki i rozgrzeszenie. Zgorszenie naszém zdaniem tém większe, gdy obok rulety stawią wspaniały kościół i tulą się pod opiekę jego. Faryzeusze!
Niema tu na stacyach klimatycznych dokoła nikogo może, ktoby do Monte-Carlo nie pojechał dla ciekawości, a Molochowi na ofiarę choćby dwudziestu franków nie poniósł. Uchowaj Boże wygraną: rodzi się chętka, budzi namiętność i prowadzi często do ruiny i rozpaczy. Niema tygodnia, żeby tutejszy dziennik Echo du littoral nie dowiedział się o jedném, dwu samobójstwach. Namiętność gry rozpala inne... Szczęśliwy gracz płaci w sąsiednim hotelu trzydzieści franków za porcyą szparagów, w porze niewłaściwéj; leje się najdroższe wino i najdoskonaléj umalowane syreny zawracają głowy pijanym. U stolika tego niema już ani wstydu, ani wiary w nie, ani sumienia.
Zaczyna się od przegrania własnych pieniędzy, a kończy na kradzionych.
Wystawcież sobie to piekło gorączką palące swą ofiarę – rozłożone w raju zieloności, wśród najcudowniejszych kwiatów, drzew, wśród woni i dzwięków orkiestry wirtuozów, otoczone wszystkiém, co przyciągnąć i upajać może...
Powiadają, że zewsząd się sypią prośby o zamknięcie domu gry, że Francya miałaby prawo się tego domagać i wykonać to, a tymczasem z roku na rok trwanie banku się przeciąga i ofiarami ludzi, rodzin, sumień zapisuje w pamięci.
Paryzkie dziennikarstwo zaleca tolerancyą... a jeżeli głos istotnie donośny się odezwie przeciwko zgorszeniu – owe dwadzieścia milionów mają środki na stłumienie go. Mówią, że w pobliżu wychodzące gazetki wszystkie milczące, pobierają za neutralność swą coroczny żołd; interes zresztą wszystkich tych stróży zdaje się związanym z bytem Monte-Carlo. W inse-