Strona:PL JI Kraszewski Listy ze Szwecyi from Kłosy Y 1874 No 485 page 252 part 4.png

Ta strona została uwierzytelniona.

choć po słów kilka zamienili. Trwał ten ceremoniał z godzinę, gdy wieczerzę podano i całe towarzystwo przeszło do dolnych sal, gdzie stoły zastawione były, aż nadto obficie i przestronno. Tu p. Worsaae (teraźniejszy minister oświecenia duński) wzniósł toast na cześć Króla J. M. w imieniu kongresu. Odpowiedź królewska bardzo skromne oznaczając miejsce Szwecyi w rzędzie starszych narodów europejskich, wyraziła zarazem, że kraj ten dąży nieprzestannie do zrównania się z temi co go wyprzedzili. Toasta te i mowy, a po nich okrzyki na cześć KK. JJ. MM., zamknęły to świetne i gościnne przyjęcie. Wyjście rodziny królewskiéj było znakiem powrotu do Stockholmu, muzyka zabraniała tryumfalnym pochodem. Illuminowane ogrody, mosty, wille okoliczne, statki wiozące gości i muzykę, czyniły widok ten nocny prawdziwie wspaniałym. Goście, w jak najweselszych humorach zapełnili statki i odpłynęli wśród huku moździerzy i błyskania rac na pagórkach.
Kongres był skończony, pozostawało tylko posiedzenie uroczyste i zamknięcie urzędowe. Odbyło się ono, w przytomności króla i rodziny, witanych z zapałem — w téj saméj sali, w któréj posiedzenia miejsce miały. Kongres przyszły zapowiedziany na r. 1876 — do Budy-Pesztu. W imieniu rządu austro-węgierskiego, hr. Załuski podziękował za wybór ten i przyrzekł równie gościnne jak w Szwecyi przyjęcie. Wzajemne dziękczynienia, pozdrowienia, grzeczności i t. p., zajęły czas jakiś, aż wreszcie prezes Hamilton, oznajmił, iż kongres zamknięty.
Warte jest jeszcze wzmianki wieczorne w dniu tym przyjęcie zaproszonych gości kongresowych, przez p. Christiana Hammera, właściciela znakomitego muzeum, jakiemu mało prywatnych w Europie dorównać może. Mieliśmy zręczność oglądać je już wprzódy z podziwieniem nad jego bogactwy i rozmaitością. Hammer, który się sam majątku pracą dorobił, całe życie poświęcił tym zbiorom. Są one prawdziwą, żywą encyklopedyą przemysłu i sztuki, i składają się z nieskończonéj rozmaitości wyrobów wszystkich epok i krajów, począwszy od najprostszych do najkosztowniejszych. Obrazy, autografy, książki, klejnoty, wyroby złotnicze, tkaniny, szkła, broń, bronzy, kamienie — wszystkiego tu pełno. Całe szeregi okazów, wielce doborowych i pięknych. Sreber i klejnotów szafy całe. Dom w mieście i przepyszna willa za miastem, napełnione są, nabite niezliczone-