książęciem, co on z uśmieszkiem obojętnym przyjmował. Prawda, że niezmiernie staranne w każdej porze dnia i w każdej okoliczności przybranie się, szczegóły stroju, pomimo znakomitej prostoty, wskazywały w nim wielkiego pana. I dwór też, bez którego jedynaka nie wypuszczano nigdy, dawał wyobrażenie o położeniu społecznem.
Stary, niezmiernie dystyngowany kamerdyner, Francuz, sam już na pana wyglądający, młody i żwawy strzelec, nieodstępujący go, i lokaj do posług cięższych towarzyszyli zazwyczaj hrabiemu, a w willi oprócz tego, przybierano miejscową służbę dla kuchni, stajni i t. p. Na wielkiej stopie zwykł był żyć pieszczony panicz, chociaż umiał i mógł znieść niewygody i dosyć był zahartowany. Teraz jednak, gdy się o piersi obawiać zaczęto, bacznie bardzo każdy krok swój musiał obrachowywać hr. Lesław.
Nie potrzebujemy mówić, iż wychowanie odebrał najwykwintniejsze, ale przeważnie kosmopolityczne, choć nie zaniedbano warunków miejscowych, jak się wyrażano.
Ojciec i matka hrabiego, oboje z rodzin arystokratycznych pochodzący, należeli do tej epoki naszego społecznego rozwoju, w której nie przywiązywano wielkiego znaczenia temu, co tradycye i przeszłość przekazały do przechowania. Hrabina i hrabia mówili i czasem czytywali po polsku, ale głównie kształcili się i żyli duchem i językiem francuskim. Nie przeszkadzało to im kochać własnego kraju, ale zaślepiało nieco na to, co w nim było najcenniejszem. Ani ojciec,
Strona:PL JI Kraszewski Nera 1.djvu/18
Ta strona została skorygowana.