dości i zabaw dziecięcych, jedyny w świecie, dla którego najskrytsze tajemnice Lesława stały otworem, kochany Edzio — pomimo pokrewieństwa bliskiego, powinowactwa wykształceniem, pojęciami, — wcale do Lesława nie był podobnym.
Równie arystokratycznej powierzchowności, piękny, miły — Edzio swobodniej się nierównie rozwinął i miał inne gusta, popędy, zachcianki. Był całą duszą — artystą, a fantazya panowała nad nim.
Rówieśnik Lesława, miał już w krótkiem życiu o wiele więcej doświadczenia i zawodów. Upędzał się za ideałami nie doścignionemi — przebolał niejedno rozczarowanie.
Od dzieciństwa rozpoczął namiętnie zajmować się muzyką, zaniedbał ją potem nieco i zwrócił się do malarstwa. Rzeźbił też trochę. Sztuka wogóle była jego bóstwem... Wedle jego teoryi, pan Bóg dlatego ludziom wybranym dawał dostatki i otia, ażeby uprawiali swobodnie sztukę. Taż sama teorya uczyła go, że ubodzy tylko wyjątkowo mogli być powołanymi na artystów, gdy arystokracya dostatków i rodu — swobodą swą, wychowaniem, wrodzonym smakiem cała przeznaczoną była do tej armii kunsztmistrzów, która stanowiła rycerstwo cywilizowanego stulecia...
Oprócz tej, Edzio miał kilka innych własnych teoryi, zastosowanych do życia, — mniej więcej oryginalnych... Osierocony zawczasu, pan swych czynności, kuzyn Edzio, — postępował sobie i rozporządzał sobą i życiem wedle fantazyi.
Strona:PL JI Kraszewski Nera 2.djvu/106
Ta strona została skorygowana.