wych i narodowych. Nawet największa miłość nie może jej tak przekształcić, aby odpowiedziała warunkom, jakie twoi rodzice dla żony jedynaka muszą stawić. Może być cudowną bohaterką poematu Byron’owskiego, i — jakiego chcesz — ale twoją żoną — niepodobieństwo. Musisz mi to przyznać. Jako przyszła dziedziczka różnego pochodzenia milionów — na kochankę hrabiego Lesława nie kwalifikuje się, a to, co o niej mówisz...
— Ale ona niczyją kochanką być nie może — przerwał Lesław — nawet, gdyby milionów nie miała. Jest to wcale nie tak płocha istota, jaką ty sobie wyobrażasz, jest to istota zupełnie wyjątkowa!
Wyraz ten posłyszawszy Edzio, począł ściskać przyjaciela i wybuchnął homerycznym śmiechem.
— Otóż masz!! — zawołał. — Wyjątkowa istota! Mój Boże! Drogi Lesiu mój, każdy zakochany, a jest to najpierwszy znak rozmiłowania, bóstwo swe mianuje niechybnie istotą wyjątkową. To cię zdradziło!
Lesław się zarumienił jak wiśnia.
— Ale, proszęż cię! — zaprotestował, — proszę cię. Nie jestem wcale zakochany. Zapytaj tych, co ją tu znali, widzieli, zbliżyli się do niej, wszystkich, aż do siostry miłosierdzia Natalii, która ją pielęgnowała w chorobie, a ta o zakochanie podejrzaną być nie może. Siostra Natalia powie ci, jak ja, że to jest istota wyjątkowa.
— Tak, ale w ustach siostry to wyrażenie wcale inne mieć będzie znaczenie — dodał Edzio. —
Strona:PL JI Kraszewski Nera 2.djvu/111
Ta strona została skorygowana.