Wielki też wpływ niewiast polskich na dzieje obyczajów, zaledwie dotknąć tu możemy i uznać — nie ważąc się go okreslać.
Było coś w przeznaczeniu narodu, który sobie obrał za Patronkę, Matkę Boleści — że na jéj przykład Matki swe kształciły.... do ciężkych bolów, bohaterską zwyciężanych modlitwą....
Nieraz otarłszy łzy wylane potajemnie, wychodzić ona musiała z rzeźwym uśmiechem na ustach do świata, i kłamać święcie wesele. Nie chorowały mężne niewiasty na czułostki mdłe, na roztkliwienia bezsilne, mężną ręką opatrywały rany, dotykały cierpienia, dzieliły z niém chleb swój i serce. —
Spojżyjcie na jeden z tych starych grobowców, które po naszych zostały kościołach, przypatrzcie się tam osłonionéj zakonniczo odzianéj, klęczącéj niewieście z różańcem w ręku, z kądzielą u nóg, obok zakutego w zbroję rycerza. — Godną jest ona jego towarzyszką, niéma w niéj nic płochego, zdaje się, że starła umyślnie z siebie co tylko posłannictwo jéj dawać mogło. Pod temi szaty grubemi, nie widzisz nic niewieściego, wszytko znamienuje ową rycerkę ducha, — która żyła tak na ziemi, aby do krain nadziemskich czystą zawsze, odlecieć mogła. — Wzór to owéj matrony o któréj milczą dzieje, ale ich milczenie jest najwymowniejszém świadectwem jéj cnoty. —