litego człowiek, tych darów co margrabia, wcale by może za znakomitość nie uchodził, ale rozsądek i energia przy imieniu, stosunkach i uroku, jaki się wiąże do nich, dawały mu, daleko wprzód niż zajął swe stanowisko, sławę męża wielkich przeznaczeń... Nie widzimy ją niczem usprawiedliwioną, chyba tem, że nic nie robiąc, nie mógł być należycie ocenionym.
Pierwsze lata życia margrabiego schodzą w wiejskiej zaciszy na walkach sądowych z wierzycielami, poświęcone odbudowaniu fortuny bardzo zachwianej. Mówią, że w wyborze środków do podźwignienia wcale delikatnym ani wybrednym nie był W życiu domowem, pan absolutny swego rodzinnego koła, otaczał się powagą średniowiecznego magnata, wszystkie zadawnione formy poszanowania należne sinej krwi wybranej, najściślej w domu były zachowywane — i to maluje człowieka. Trochę ksiąg, dużo procesów, zupełne odosobnienie od świata i życie w kole ludzi, których za równych sobie nie uważał, wyrobiły w nim ten charakter twardy, nie cierpiący dyskusyi, chytry i przebiegły, z żelaznym uporem trzymający się raz wytkniętej drogi, którą wiara we własny rozum przedstawiała za nieomylną. Pierwszy raz wystąpił czynniej
Strona:PL JI Kraszewski Para czerwona.djvu/172
Ta strona została skorygowana.