arbitralnemu wyborowi władz zostawioną została. Starano się to bardzo zręcznie ubarwić, ale nikogo nie oszukały wyrazy cesarskiego rozporządzenia. Pod pozorem, że uregulowanie stosunków włościańskich wymagało oszczędzenia ludności wiejskiej, postarano się wyjąć ją z proskrypcyi, aby nie drażnić i rządowi pozyskać. Co do reszty ludności, wybór z niej poruczono władzom administracyjnym, dając jak najszersze pole dowolności, gdyż wszystkie dawne prawa stanowiące wyjątki uchylono.
Rząd więc mógł opierając się na tem rozporządzeniu, brać kogo chciał, ile chciał i tych, którzy mu się wydawali najniebezpieczniejszymi skazać na służbę, która w Rosyi nie jako zaszczyt, ale za karę się uważa. Ukaz ten zwracał szczególniej uwagę na klasy społeczności, które żywszy udział brały w ruchu, na drobnych właścicieli, dzierżawców, oficyalistów, rzemieślników i wogóle ludność miejską. Margrabia sądził, że się tym sposobem najłatwiej pozbędzie, jeśli nie samego żywiołu rewolucyjnego, to najdogodniejszych mu narzędzi. Przypuszczano nawet małe zamieszki, wybuch jakiś, ale ogromne siły skupione w królestwie i przedsięwzięte środki ostrożności, kazały się spodziewać rychłego stłumienia oporu. Nie wszyscy jednak, na-
Strona:PL JI Kraszewski Para czerwona.djvu/324
Ta strona została skorygowana.