Strona:PL JI Kraszewski Wieki katakombowe odczyt2 part10.png

Ta strona została skorygowana.

Nie potrzebujemy tu przypominać, że nie jednokrotnie powstawały zagadnienia, namiętnie nawet rozwiązywane, co do prawowitości obrazów, w pierwotnym Kościele używanych. Do dziś dnia wschodni Kościół nie dopuszcza rzeźbionych wyobrażeń, jak gdyby malowanie od rzeźb czém inném się różniło w charakterze, nad sposób wykonania. Oprócz innych dowodów piśmiennych, że od pierwszych wieków, obrazy i rzeźby były po kościołach używanemi, najlepszym jest to, co znajdujemy po katakombach. Słuszną tylko uwagę czyni Müller, że mniejsze lub większe upodobanie w dziełach sztuki, odznacza różne kraje w pierwszych wiekach. Tak w Rzymie cześć dla obrazów była stale przyjętą, gdy w Afryce Tertuljan, Ś. Augustyn, Ś. Klemens Aleksandryjski, zdają się im raczéj przeciwić. Lękano się tam bałwochwalstwa.
Z malowań w katakombach niektóre niewątpliwie odnieść potrzeba do II i III wieku. Najznakomitsi znawcy: Kardynał Orsis Bottari, Mamueti, Doktor Labus, zmarły niedawno, gdy krytyka monumentów była już w pełném rozwinięciu, podzielają to zdanie.
Wszystkie te zabytki w ogóle, które się odznaczają pięknością stylu, wykończeniem godném starożytnéj sztuki pogańskiéj, wedle wzmiankowanych krytyków i zdaniem sławnego Raoul-Rochette, są najdawniejszemi.
W tych wizerunkach, skreślonych ręką nawróconych artystów, kształconych na wzorach najwykwintniejszéj sztuki, a natchnionych najczystszą ideą chrześcijańska, przegląda już cudownie to, czém ona dopiero po odrodzeniu swém stać się miała.