Strona:PL JI Kraszewski Z Hof-Gastein from Biesiada Literacka Y 1880 No 241 page 103 part 1.png

Ta strona została uwierzytelniona.

Dom w mieście, po pewnéj liczbie lat swobody od podatku — płaci przeszło 40 procentów z dochodu który czyni. Inne przedsiębierstwa są jeżeli nie równo z tém opodatkowane, to przynajmniéj tak wysoko, tak fantastycznie, iż każdy woli, mając pieniądze, kupić sobie za nie papier jakiś procentujący i włożyć go do kieszeni, a potém siedziéć z założonemi rękami.
W Gastein brak domów i mieszkań tłumaczyć się może monopolem p. Straübingera, który jest właścicielem znaczniejszéj części gruntów dokoła i ani ich sprzedawać nie chce, ani sam zużytkować nie myśli — ale gdzieindziéj jest toż samo. Ducha przedsiębięrczego nie czuć, pewien rodzaj apatyi przebija się wszędzie i we wszystkiém. Nic téż dziwnego, że i Galicya, która z dawnych czasów usposobienia do pracy i przedsiębierczości nie miała, nabyć ich w nowém swym (od lat stu) związku z państwem Habsburgów nie mogła.
Właśnie gdy to piszemy, Kraków i Lwów uroczyście witają nowego ministra finansów, „kość ze swych kości” dra Dunajewskiego, który z rektorstwa jagiellońskiego uniwersytetu, przechodzi do teki najcięższéj może, jaka jest na świecie do dźwigania. Nie żeby tak przepełnioną być miała, ale właśnie przeciwnie, bo ją zasilić potrzeba i naprawić, co niezmiernie od dawna psowano. Spotykaliśmy bardzo kompetentnych w tym przedmiocie sędziów, zdumionych niesłychaną odwagą dra Dunajewskiego, niezmierném jego poświęceniem, a powątpiewających wielce, aby mu się udało wielkiego dzieła reformy dokonać. In magnis voluisse sat est, powiada stara mądrość, i sed quid tentare nocebit? śpiewa, jeśli się nie mylimy, Owidyusz.
Najlepsze życzenia towarzyszą wielce udarowanemu i pewnie zdającemu sobie sprawę z brzemienia, jakie wziął na ramiona, nowemu ministrowi. Galicya spodziewa się po nim sprawiedliwszego rozdziału ciężarów, jakie ją obarczają, lecz, zadanie jest daleko zawikłańsze. Stan państwa oddzia-