z towarzystwa, znający dobrze pułkownikową. Projekt sprowadzenia do Warszawy uśmiechał się wielce, odpowiadał on systemowi ówczesnemu rządzenia Polską przez Polaków wiernopoddanych. Zaręczano, że matkaby się pewnie skłoniła także namówić go na przyjazd do Polski, a zresztą samo słowo carskie starczyło, o to zaś słowo zręcznie chodząc łatwo było. Już naówczas przekonanie o nieudolności zupełnéj głowy państwa poczynało co dzień nabierać większéj siły i ludzie co z najpierwéj upatrzonego niedołęztwa korzystać umieli, starali się swą tajemnicę spożytkować. Wiedziano, że upór namiętny towarzyszył i wstrętowi do pracy i brakowi sił umysłowych zupełnemu. Szło tylko o to, aby wola cudza, narzucona umiejętnie, za własny wyrób uchodzić mogła... Nie czyniono z tego tajemnicy naówczas w kółku Camarilli, chociaż odkrycie jawne niedołęztwa przyszło dopiero po 1864 i razem z opanowaniem przez radykalnych steru spraw rządowych.
Arsen Prokopowicz niezmiernie się podobał wszystkim, zaproszono go na obiad, a dygnitarz po wyjściu jego i pożegnaniu z tego powodu wygłosił swe przekonanie otwarcie... przed przyjaciołmi.
— Otóż to mówią, że Moskale barbarzyńscy, ale proszęż u nas znaleść tak miłego, tak wielostronnie wykształconego człowieka... et il me semble tout a fois bon homme... il est même naïf...
Za takiego właśnie chciał poczciwy Arsen Proko-
Strona:PL JI Kraszewski Zagadki.djvu/216
Ta strona została skorygowana.