sił maskę posłuszną na twarzy, któréj zwyczajnym wyrazem była łagodna obojętność, ale z téj neutral tint przechodzić mu było łatwo we wszystkie tęczy kolory. Aleksander Nikitycz, gdyby coś w nim nie zdradzało Rosyanina, najpodobniejszymby był może do francuskiego wielkiego pana... Był téż Rosyaninem z koniecznéj potrzeby, a dla własnéj satysfakcyi Francuzem, szczególniéj za granicą. Język, obyczaj, pojęcia, gusta miał paryskie, żył od czasu jak wyszedł ze służby, tylko w Paryżu i za granicą.
Aleksander Nikitycz, hrabia Isakow, należał do jednéj z tych rodzin, które niezbłagany historyk szlachty rosyjskiéj, książę Dołhoruki, liczy do najstarszych. Wprawdzie papiery Isakowów poszły na ogień z innemi za Iwana Groźnego, ale znaczenie rodziny na tém nieucierpiało. Utrzymała się ona na wysokich stanowiskach u dworu i w wojsku, a gdy przyszły owe czasy Elżbiet i Katarzyn, owe niewieście rządy, co tyle ofiar pochłonęły, Isakowowie stracili téź kilku ze swoich na wygnaniu, na rusztowaniu, ale z mniejszych gałęzi odrośli. Ogromne dobra, których część stanowiły kopalnie w Uralu... konfiskowane były, zwracane, pomnożyły się nadaniami nowemi i ostatecznie familia była jeszcze jedną z najbogatszych w Rosyi. — Przez małżeństwa łączyła się z najpierwszemi rodami w cesarstwie, z Worońcowymi, Dołhorukimi, Strogonowymi i t. p. Za cesarza Mikołaja Aleksander Nikitycz nie był w wielkich łaskach, bo
Strona:PL JI Kraszewski Zagadki.djvu/630
Ta strona została skorygowana.