Szczęśliwy ten śmiertelnik, zaszczycony został zaproszeniem do tańca przez gospodarza dla córki, która jak to naówczas było we zwyczaju, miała się z solowym pas popisywać, wymagającym kawalera. Właśnie pan Paulin jeden był w stanie oddalonego nauczyciela francuza zastąpić. Okazał w tym popisie tyle szlachetnego wdzięku, taką gracyę męzką, taki styl (wyrażenie kasztelanicowéj), tak umiał podnieść piękny taniec panny Izy, iż począwszy od jéj rodziców, wszyscy odchwalić go się nie mogli. Taniec ten zbliżył szczęśliwego do najpiękniejszych panien, zapoznał się z córką gospodarstwa i cudowną Astreą... Od pierwszego wystąpienia jego piękna Warszawianka nie spuszczała z niego oka, i on czuł się ku niéj pociągnionym jakby siłą magnetyczną. Obcy czynili tu oso-
Strona:PL JI Kraszewski Zemsta Czokołdowa.djvu/442
Ta strona została uwierzytelniona.