i świątobliwéj: na okładce książeczki napisane było że modliła się na niéj kiedyś św. Jadwiga. Lat przeszło dwieście, nikt nie znał tego rękopismu, a dopiero w roku 1823 odkrył ją i drukiem jako zabytek języka ogłosił Józef Motty professor gimnazjum poznańskiego. Wydawca skrzętnie dochodził, jaka to Jadwiga mogła się modlić na téj książeczce, gdy ślepo zapewnieniom położonym bez żadnéj powagi nie wierzył, że była to sama św. Jadwiga, córka Bertolda księcia Meranji i Tyrolu, a żona Henryka Brodatego Piasta księcia panującego na Wrocławiu, matka znowu Henryka Pobożnego tego co bohatyrską poległ śmiercią w boju z mongołami pod Lignicą 1241 r. Motty wykazał że od téj św. Jadwigi aż do Jadwigi, córki Kazimierza Jagiellończyka, która poszła za mąż za księcia bawarskiego były w rodzinie Piastów różne tego imienia księżniczki; przecież stanowczo nie oświadczył się za żadną z nich, jako za właścicielką rękopismu, ani też nie oznaczył bliżéj czasu pochodzenia książeczki. Błąd popełnił jednak, że idąc za podaniem, nazwał rękopism swój na tytule książeczką do nabożeństwa, na któréj się modliła św. Jadwiga, bo tem samem upoważnił poniekąd podanie, żeby fałsz udawało za prawdę. W żadnym albowiem razie książeczka ta nie może być przypisywaną św. Jadwidze. Byłby to albowiem najpierwszy w porządku chronologicznym pomnik języka, skoro najdawniejszy z dzisiaj znanych zabytków, przekład psalmu 50go uczeni odnoszą do r. 1290 t. j. na koniec XIII wieku. św. Jadwiga albowiem umarła w r. 1243. Tymczasem język książeczki co łatwo poznać można, nie jest tak starym, owszem odnoszą go na koniec XV wieku t. j. o lat dwieście jest późniejszy. Nareszcie i to trzeba wziąść na uwagę, Że św. Jadwiga acz najzacniejsza niewiasta, nie miała nic w sobie patryotyzmu polskiego, była niemką z wychowania i serca, poszła za mąż w rodzinę, która niemczała i do ziemi, która najpierwéj odszczepiwszy się od jedności narodowéj, coraz więcéj przesiąkała cywilizacją niemiecką, a wstrętem do polszczyzny.Stąd Maciejowski w r. 1851 oświadczył się zatem, żeby książeczkę zwać książeczką Nawojki, gdy z tekstu samego modlitw widać, że posiadała ją w istocie jakaś Nawojka. Sprzeciwił się temu Felix Żochowski, który uważał że w dawnéj polszczyznie wyraz nawojka oznacza grzesznicę, to jest niewiastę, która dużo nawojowała i stąd dowodził, że
Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/109
Ta strona została przepisana.