173 Pisma perjodyczne za Stanisława Augusta mają już tutaj większe znaczenie, jak za czasów saskich, Łuskina prowadzi daléj gazetę warszawską Bohomolca, zżyma się na rozpustę i tolerancją, jezuitów pod niebiosa wynosi. Zazdrosny o swój przywilej, bo powiedziano w nim, że jeden tylko ma prawo wydawać gazety, pozwami grozi innym, coby o jakiemkolwiek innem piśmie politycznem myśleli, nie przeszkadza to jednak Tyzenhauzowi, podskarbiemu litewskiemu, że za jego opieką wychodzi druga w Polsce „gazeta grodzieńska“. Wileńska jest trzecia.
Oprócz gazet zawiązują się w stolicy inne pisma perjodyczne. Na ich czele Monitor, którego wzór z Anglji wzięty; jestto sobie pismo polityczne, obyczajowe i literackie; nie podaje wcale nowin z obcych krajów, ale całe poświęcone jest wyłącznie myśli reformy. Więc w każdym numerku jakąś kwestję żywotną Monitor podnosi i w coś godzi; dowodzi raz np. potrzeby powiększenia wojska, postanowienia tego lub owego prawa, drugi raz potrzeby usunięcia tego lub owego zwyczaju. Mocno ujmuje się zawsze za ludem wiejskim i wogóle za nieszlachtą, dowodzi potrzeby zaprowadzenia w kraju rękodzieł i rzemiosł. Bije na przywileje szlachectwa i na wszelkie wady narodowe a zbyt pospolite. Autorowie najcelniejsi w narodzie piszą do Monitora, bo wszystkich przejmuje miłość ojczyzny, wszyscy wierzą w potrzebę reformy. Udają się to niby za korespondentów i kłócą się jeden z drugim lub sami z sobą. Dobierają sobie w tym celu nazwisk, z których brzmienia samego domyśleć się już łatwo, o czém prawić będą tacy np. Pyszno-skąpcy, Pusto-myślscy, Marnotrawscy, Rozumniccy i t. d. Sama satyra, sama ironia często nudna, ale częściéj w sposób nadzwyczaj zajmujący rozwija się. Pojmujemy to łatwo, że „Monitor“ mógł wywierać wpływ w swoim czasie, ile że znakomicie był redagowany, a znał dobrze naród dla którego pisał. Zapał do Monitora tak wzrosnął w początkach panowania Stanisława Augusta, że Mizler powziął plan wydawać go jednocześnie po niemiecku, to jest tłómaczyć go chciał żywcem i na to już od króla otrzymał przywilej. Świetność Monitora nie była przecież trwałą. Wpłynęły na to przeważnie wypadki polityczne. Istniał wprawdzie do roku 1784, ale już nie był pod koniec tak ujmujący i tak ważny, jak w początku.
Obok satyry literaci chcieli popierać za pomocą pism perjodycznych literaturę piękną. W tym celu założyli „zabawy przyjemne
Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/502
Ta strona została przepisana.