Ja słaby, upragnionéj wkrótce dojdę mety,
Gdy między piechotnymi zliczysz mię poety.
Po upadku narodu, Trembecki jeździł z królem do Petersburga, ale na niedołężną starość osiadł w Tulczynie u Szczęsnego Potockiego i tam zdziwaczał do ostatka. Nie jadł mięsa, a wychowywał całe rodziny wróblów, z ludźmi zerwał wszelkie stosunki. Zajmował się podobno wtedy pisaniem dziejów polskich, ale nic nas z téj strony od niego nie doszło, same strzępy. Umarł 90cioletnim starcem 1812 roku [1]).
173. Kajetan Węgierski, szambelan Stanisława Augusta, starościc korytnicki, człowiek ogromnych zdolności, świetnego dowcipu, ale wychowany modnie po francusku, drwił z wiary, z moralności i z ludzi. Wystawiał sobie życie jako szereg nieustanny zabaw i przyjemności. Grał tedy w karty, bawił się po całych dniach i nocach, bawił się w rozpustę. Dokuczył każdemu ko-
- ↑ W tomie IX Biblioteki Osolińskich znajdują się niedrukowane przedtem poezje Trembeckiego. Wiersze te treści politycznéj odznaczają, się nietylko wartością, literacką, ale także szlachetną tendencją. Nigdzie Trembecki nie okazał się tak dobrym obywatelem, nigdzie nie występował z taką odwagą cywilną gromiąc złe i złych. Występuje tu przeciw nieczynnym sesjom sejmowym, gani króla za powierzenie buławy Branickiemu, pisze znakomity nagrobek Ponińskiemu, ostrą satyrą wyśmiewa niedołężnych dowódców wojska, przemawia do sejmujących stanów wołając ratunku dla rozpadającéj się rzeczypospolitéj i t. d. Z nieporównaną zjadliwością występuję przeciw niektórym osobistościom, a zwłaszcza przeciw Jezierskiemu, kasztelanowi łukowskiemu, a jakiego rodzaju są te ostre wycieczki, niech powie krótki wierszyk: „Doniesienie“:
Jestem teraz w robocie pisania żywotów
Wszystkich naszych łajdaków, szelmów i huncwotów,
Jeśli mi w chęci mojéj Bóg pobłogosławi,
To dzieło spodziewam się ciekawych zabawi.
Przezacna powszechności! życz mi w tém wytrwania,
Do czego miłość mojéj ojczyzny mnie skłania,
Ja zaś wtenczas skuteczną pochlubię się pracą,
Gdy się z wstydu choć jeden obwiesi ladaco.Przyp. wyd.