ciela Zabłockiego dnia 26 sierpnia 1807 r. Żył lat 57, gdyż urodził się w 1750 roku.
179. Franciszek Zabłocki, wołynianin, rówiennik i serdeczny przyjaciel Kniaźnina, obadwaj się nawet w jednym roku rodzili. Należał także do szkoły puławskiéj, lubo więcéj był niezależny od Kniaźnina. Książę Adam wyrobił mu miejsce w komisji edukacyjnéj, w któréj zarazem był sekretarzem. Wesoły, dowcipny, nawet płochy, lubił wytworność w ubiorze i zabawy towarzyskie. Ożenił się i był z żoną bardzo szczęśliwy. Talent jego dramatyczny najwięcéj zasilał ówczesny teatr polski. Wierszem i językiem władał swobodnie, po staropolsku; pisał dużo prozą i wierszem. To przekładał komedje z różnych języków, to sam je tworzył oryginalnie. Talent to był rzeczywisty, dowcip rzadki. Zabłocki też jedyny z poetów owego czasu, co odznaczył się w dramacie. Sławne są jego komedje wierszem „Zabobonnik“, „Fircyk w zalotach“, „Sarmatyzm“, „Żółta szlafmyca“, „Małżonkowie poprawieni przez swoje żony“, i t. d. Prozą zaś napisał komedje: „Wielkie rzeczy i cóż mi to wadzi“ „ Doktór lubelski,“ „Dziewczyna sędzią,“ „Balik gospodarski“ operę komiczną i dramat jak go nazywał śmieszno-płaczliwo-sowizdrzalski, pod tytułem: „Arlekin Mahomet, czyli taradajka latająca“. Ze sztuk tłómaczonych najsławniejsza jest wierszem: „Amfitrjon“, komedja z Moliera. Napisał i wytłómaczył sztuk przeszło 80. Z tych wiele zaginęło, to jest nie wiemy dzisiaj, szukając w tłumie sztuk dawniéj po teatrach grywanych, które są pióra Zabłockiego. W każdym razie rozwinął Zabłocki czynność literacką nadzwyczajną, w jego czasie nikt tyle nie napisał, Krasickiego może wyjąwszy. Zresztą nieznane rzeczy te mniejszéj są wagi, dogadzały chwilowéj potrzebie, wynikały ze stosunków, z położenia autora, nie w nich leży zasługa Zabłockiego. Oprócz komedji pisał nasz dramatyk wiele poezyj okolicznościowych i ulotnych, a zwłaszcza w czasie sejmu wielkiego, pisał satyry. Tłómaczył: „Rozmowy sokratyczne w różnych materjach politycznych i moralnych“, dzieła Saint-Reala i jedną powieść Fildynga z angielskiego: „Tom Dżon, czyli podrzutek“, wszystko z natchnienia księcia jenerała ziem podolskich. Cała zasługa jego w komedjach. Tu znakomity poeta przedstawia typy narodowe, które się ścierały z sobą w towarzystwach czasów stanisławowskich; obok prostoty i dawnéj prawości, była
Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/520
Ta strona została przepisana.