kności, jest koloryt pieśni gminnéj na wielką skalę nuconéj, pełen prostoty i wdzięku. Dmochowski zaś z bohatyrów na pół bajecznych starożytności, szorstkich i surowych, porobił jakieś nowożytne postaci, salonowe i grzeczne. Ale prawda i to, że w jego czasach nikt nie mógł trafiać do źródła prawdziwéj poezji; kto ja miał w sobie, wylewał swobodnie uczucie wierszem czy prozą, kto jéj nie miał, jak Dmochowski, brał pospolicie formę za rzeczywistość. Zresztą Dmochowski nie umiał po grecku i tłómaczył Homera z przekładów łacińskich, więc psuł arcydzieła już raz przez innych zepsute.
181. Józef Szymanowski i Tański Ignacy należą do szkoły puławskiéj. Talenta ich niezmiernie małe, ale w swoim czasie dosyć głośne, dzisiaj prawie zapomniane; lepsi byli wogóle z nich obywatele, jak poeci.
Szymanowski, kasztelanic rawski, spokrewniony z domami pańskiemi, uczeń Konarskiego, był nawet teoretykiem, bo pisał listy o smaku, które wysoko szacowano w swoim czasie. Wierszem przełożył z francuskiego poemat Montesquieu’go: „Świątynia Wenery w Knidos“. Oprócz gładkiego wiersza niema tam nic, ale dla stosunków towarzyskich, dla pojęć ówczesnych o sztuce, krytycy ówcześni wysokiéj klasy, zapatrując się ze stanowisk bezwzględnych uniesień dla poety, pod niebiosa wysławiali ten poemat. Jeden z nich, Stanisław Potocki, powiedział, że Szymanowski z języka rycerskiego zrobił język miłości i czucia i kazał na ślepo wierzyć naszym ojcom, że literatura ojczysta nabyła arcydzieło w téj świątyni. Drugi Jan Tarnowski, przejęty od lat dziecinnych uwielbieniem dla poematu, kazał go dla osobliwości wydrukować w Parmie u Bodoniego w roku 1804. Jedyna to książka polska drukowana w Parmie. Ale większe zasługi dla ojczyzny położył Szymanowski przez prace swoje w komisji skarbowéj i w deputacji do ułożenia praw cywilnych i kryminalnych; umarł 15 lutego 1801 r.
Tański, podwojewodzic wyszogrodzki, po małych piął się naprzód urzędach, aż w czasie sejmu wielkiego nagle się rozszerzył zakres prac jego obywatelskich. Sławna była wtedy jego relacja od deputacji wyznaczonéj dla wyśledzenia prawdy względem oskarżonych o bunty na Ukrainie. Relacja ta jest ważnym dokumentem historycznym téj epoki. Byłby stąd poszedł wysoko Tański, gdyby nie zbieg przeciwnych okoliczności. Tłómaczył za czasów pruskich „georgiki“ Wirgiliusza, pisał wiersze okolicznościowe, sielanki i ko-
Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/526
Ta strona została przepisana.