rodowych jeometrją i arytmetykę Lhuillera, napisał algebrę. Jednocześnie Ignacy Zaborowski, pijar, napisał jeometrję praktyczną. Gawrońskiemu zasługa za doskonałą terminologję matematyczną, która się do dziś dnia utrzymuje, bo piękna. Poczobuta najważniejszem było dziełem dobre urządzenie akademji wileńskiéj, już po upadku rzeczypospolitéj. Kiedy umarł 20 lutego 1810 roku w Dynaburgu, trud swój już wtedy przekazał w ręce dostojnego następcy Jana Śniadeckiego. W późniejszych czasach w matematyce odznaczyli się ksiądz Antoni Dąbrowski, pijar w Warszawie (umarł dnia 6 marca 1826 roku), Józef Czech z Krakowa, był rektorem gimnazjum wołyńskiego w Krzemieńcu (umarł 21 kwietnia 1810 r.), wreszcie Michał Pełka Poliński w Wilnie (umarł dnia 10 września 1848 roku).
229. W historji naturalnéj na czele stoi ksiądz Krzysztof Kluk. Postać szanowna, skromna i zasłużona, podlasianin z rodu, był długo proboszczem w swojem miejscu rodzinnem w Ciechanowcu. Był kanonikiem brzeskim i inflanckim i dziekanem drohickim. Szkół wysokich nie kończył, w akademiach nie bywał, ale serce jego zacne i poczciwe rozmiłowało się w pięknościach ojczystéj natury, więc w lesie, w ogrodzie, w polu, wszędzie poświęcał czas swój wolny od zatrudnień parafialnych badaniom roślin i zwierząt ojczystych. Celem jego było poznać bliżéj użytek i szkodliwość jednych i drugich. Rośliny miały własności lekarskie, służyły do pokarmu, zwierzęta nietylko żywiły człowieka, ale mogły mu pomagać w pracy około roli i w gospodarstwie. Kluk objął też swoją miłością całe królestwa istot organicznych, krom ludzi, opisywał rośliny, zwierzęta a nawet rzeczy kopalne. Piśmiennictwo nasze z rąk jego pierwszy raz otrzymało owoc prac własnych narodowych na tem polu, pierwszy to był zoolog i pierwszy botanik polski. Wpływ też jego był wielki na spółczesnych. Nie odstraszał erudycją i pedantyzmem, ale pociągał prostotą, więc miał za sobą wszystkich. Przyczyniał się znakomicie do wzrostu ogrodnictwa w kraju. Pisma jego wszędzie czytano z przyjemnością, a Litwa powtarzała, że nie może być dobrym gospodarzem, kto dzieł Kluka nie miał u siebie. Założył u siebie w Ciechanowcu ogród botaniczny przed mieszkaniem plebańskiem, które sam zbudował. Pamięć zacną Kluka oceniono dzisiaj. Dziedzic Ciechanowca Stefan Ciecierski postawił mu pomnik w swojem miasteczku w 1856 (urodził się Kluk dnia 13 września
Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/588
Ta strona została przepisana.