Warszawa, ale w Warszawie pierwszy noworocznik układa Odyniec, przyjaciel Mickiewicza. Samo nazwanie noworocznika Melitele, jest litewskie; nazwisko to jakiejś bogini. Pierwszy krok w Meliteli stawia znakomity poeta Juliusz Słowacki. Są tutaj też rozprawy i teorje, o których dawniéj nie pomyślano nigdy, np. o poezji gminnéj, Haliczanin we Lwowie jest także noworocznikiem. Ziewonia wyszła w 1834 roku, jest to najpiękniejszy zbiór najwonniejszych kwiatów poetycznych, tutaj młodzież czerwonoruska dała znak życia pełnego siły. Józef Borkowski wydał kilka noworoczników, jakoto: „Album na korzyść pogorzelców“, „Prace literackie“ w Wiedniu, Noworoczniki w kraju mniéj się odznaczały treścią, pierwszy bez nazwiska wydał w Wilnie w 1831 roku Hipolit Klimaszewski. Potem wychodziły w Wilnie Znicz i Biruta, które wydawał Krzeczkowski; w Warszawie były Wianki, Snopek nadwiślański i Niezapominajki, w których drukowały się pierwsze gawędy Wójcickiego. Innych pomniejszych prac i zbiorów było wiele. Zwyczaj noworoczników utrzymywał się długo, ale gdy już pisma te, prawie perjodyczne, nie odznaczały się treścią, tracą swój powab. Ostatni pełen jeszcze treści i poezji noworocznik, wydał Odyniec w Lipsku w 1839 roku. Był to trzeci tom Meliteli.
251. Mickiewicz od 1829 roku podróżował za granicą. Odwiedził w Niemczech Göthego, bawił się długo we Włoszech, najmilej czas przepędzał w Rzymie razem z Odyńcem. Wśród ruin wielkiéj przeszłości czytywał Liwiusza w oryginale i często całe mowy deklamował po polsku, tłómacząc je odrazu. Nie mógł znieść wtenczas szczególniéj Niebuhra, uczonego Niemca, który obalił pierwotne dzieje Rzymu światłą swoją krytyką, bo duch poetycki wieszcza w uroczych kochał się bajkach, w które fantazja poetycka spowijała histoiją dawnych władców świata. Nie napisał Mickiewicz ani jednego wierszyka w Rzymie, bo wobec wielkich