zofja francuska zajmowała się głównie ciałem i rozwijała materjalizm i że filozofja niemiecka heglowska myślała o duchu i rozwijała idealizm. Trentowski dwie te filozofje postanowił zwieść w jedno, skojarzyć i w miejsce cząstkowej filozofji postawić wszechstronną, a więc jedynie prawdziwą. Ponad filozofją niemiecką i francuską miała się tedy podnieść filozofja rzeczywistości, słowiańsko-polska, ale chciał wprzódy rozgłosu i stąd starał się o posadę professora filozofji w Fryburgu. Rozprawa jego po łacinie napisana „o życiu wiecznem człowieka“, otrzymała pierwszeństwo i dała mu katedrę. Odtąd Trentowski pierwsze swoje płody ogłasza po niemiecku: Vorstudien, Grundlagen i t. d. — Trentowski, chociaż się przechwala filozofją słowiańską, w owéj chwili był zupełnym niemcem, ożenił się z niemką, dzieci wychowywał po niemiecku i chwalił się niemcom ze swojej miłości i zupełnego poświęcenia się dla nich. Szedł za niemiecką ulubioną zasadą: tam ojczyzna, gdzie dobrze. Gorliwsi rodacy żałując niepospolitych zdolności, chcieli wzbudzić w naszym filozofie patrjotyzm polski i udało się to. Odtąd dzieło po dziele Trentowski wydawał po polsku. Wymyślił terminologję właściwą filozofji polskiéj. Stworzył język w tej gałęzi wiedzy. „Jaźń“ Trentowskiego jest to połączenie się, zjednoczenie się materji i ducha; jaźń ta jedynie widzi rzeczywistość; świat cielesny poznajemy przez zmysły, duchowy przez umysł, a gdy umysł nie może pojąć materji i zmysły ducha, jest trzecia w nas władza, jako połączenie się pierwszej i drugiéj, jest „mysl“, który przystoi jaźni i poznaje rzeczywistość i t. d. Dalej rozwijając swoją myśl Trentowski wszędzie dochodzi do upragnionej troistości. — Bóg „całość niczem nie zawarowana“, jest u niego stnieniem, świat jego utwór istniem, człowiek zaś „całostka za warowana Bogiem i światem“, jest „istnio-stnieniem“, ma w sobie boską i światową naturę i t. d. Mrzonki te z nadzwyczajną logiką przeprowadzone przez liczne dzieła, wielkie wrażenie sprawiały szczególniej na umysłach młodzieży, której wobec świata całego Trentowski zapowiadał, że winna w sobie rozbudzać boskość, bo każdy człowiek jest Bogiem i zachęcał ją do samodzielności zupełnie tak samo, jak kiedyś zapalał Mickiewicz w swojej sławnej odzie do młodości: wreszcie sam Trentowski ogłosił się Bogiem, Chrystusem doskonalszym jak Chrystus, bo późniejszym od niego o lat tysiąc ośmset: obadwaj zwiastowali postęp w świecie, ale Trentowski korzystał z doświadczenia kilkudziesięciu wieków
Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/656
Ta strona została przepisana.