nacja i duch pełen zapału. Niezabudka wreszcie wywołała do życia świetny talent Sztyrmera, który zaczął pisać swoje „powieści fantastyczne“, pełne humoru i filozofji, pod imieniem żony swojej Eleonory. Najpierwszą jego pracą był „Pantofel, historja mego kuzyna“, powiastka wydrukowana w drugiej Niezabudce z 1841 roku. Odtąd powieści Pantofla sypały się gradem, jakoto: „Frenofagiusz i Frenolesty“, „Światło i Cienie“, „Kataleptyk“ i t. d.
Nowe życie wstępuje w literaturę petersburgską, kiedy się przeniósł z Kijowa ksiądz Hołowiński do stolicy cesarstwa, na urząd rektora akademji duchownéj. Świetne go tam czekały przeznaczenia i rychło wyszedł na biskupa suffragana karysteńskiego i wreszcie z koadjutora arcybiskupiego został metropolitą mohilewskim. Stanąwszy już raz na tem stanowisku, Hołowiński porzucił światowe rzeczy i oddał się całkiem sprawom religijnym: walczył w Tygodniku z filozofją i z Gwiazdą kijowską, pisał homilje, rymował pobożne legendy, zbierał luźne rozprawki i kazania księdza Wereszczyńskiego i przygotowywał je do druku, rozczytywał się w kaznodziejach naszych z XVII — XVIII wieku i odkrył wartośd Młodzianowskiego (§ 142). Jednocześnie z tem Tygodnik drukował „Listopad“, najznakomitszą powieść historyczną Rzewuskiego o pierwszych latach panowania Stanisława Augusta. Romuald Hube wydawał prawa dawnych synodów polskich w texcie łacińskim. Otwarto katedrę prawa polskiego w uniwersytecie petersburgskim. Przedsiębiorczy Wolff założył księgarnię i drukarnię polską, z któréj zaczął wydawać najznakomitszych autorów polskich, nakoniec czasopismo „Słowo“ w 1859 roku założone, zwiastowało najpiękniejszą może epokę dla literatury polskiéj na północy. W każdym razie Petersburg stał się ogniskiem jednem z najważniejszych bieżącéj naszej literatury. Dzisiaj Józefat Ohryzko spółzawodniczy tam z Wolffem w szlachetnem wydawnictwie[1].
- ↑ Józefat Ohryzko wydawał przez krótki czas w Petersburgu „Słowo“, dziennik polityczny, przy którym zamierzał wydawać tomami „dodatek“ zawierający prace naukowe i literackie. Dodatku wyszedł tylko tom jeden. Potem wydawał wielkiej wartości „Pismo zbiorowe“, którego ukazało się dwa tomy. Najważniejszą jednak zasługą Ohryzki było przedrukowanie Voluminów Legum.
Przyp. wyd.