Pan Eljasz Smith obiecał mnie zawiadomić w razie ukazania się na górach tajemniczych płomieni... Lecz dotąd nie otrzymałem od niego ani listu ani depeszy... na Great Eyry więc wszystko było spokojnie.
Z dzienników nie dowiedziałem się nic nowego. Znowu więc wróciłem do nurtujących mnie myśli.
...Czyżby samochód i statek były dziełem tego samego wynalazcy?... A może jeden i ten sam przyrząd daje się zastosować do wędrówki na lądzie i morzu... Jakiego rodzaju motor wytwarza szybkość tak niezwykłą, w dwójnasób przewyższającą szybkość największą, osiągniętą dotychczas?... Jaki związek istnieje między tajemnicą zatoki Bostońskiej?... Pierwsza zagrażała tylko mieszkańcom Karoliny północnej. Druga przedstawiała niebezpieczeństwo poważne dla całych Stanów Zjednoczonych, nawet dla całej Europy, a właściwie dla całego świata.
Nic dziwnego zatym, że ogół z gorączkową niecierpliwością oczekiwał wieści o tajemniczych wypadkach i rozchwytywał dzienniki.
Nawet stara Grad, dawna służąca mojej matki, która obecnie zajmowała się moim gospodarstwem, była wielce zaniepokojoną.
I dzisiaj po obiedzie, sprzątając ze stołu, zwróciła się do mnie z zapytaniem:
— Cóż słychać nowego?
— O czym? o samochodzie?
Skinęła głową w milczeniu.
Strona:PL J Verne Król przestrzeni.djvu/54
Ta strona została przepisana.