Strona:PL Jachowicz Bajki i powiastki 021.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

A potem w szklankę do wody włożyła,
I słaba roślinka na nowo odżyła.
Zajrzyjmy w serduszko tej dobrej dziewczynki:
Ach, co tam uciechy z odżycia roślinki!
I słusznie, bo litość najsłodszą jest cnotą,
A biedny kwiateczek był także sierotą.



Pszczółka.

Pszczółka, napotkawszy człowieka w ogrodzie,
Rzecze: nieprawdaż? w całym zwierząt rodzie
Nie masz takiego, jak ja, przyjaciela?
Na to człowiek: mam owcę, co wełny udziela.
Twój miód tylko przyjemny, wełna pożyteczna,
A przytem, prawdę rzekłszy, tyś trochę niegrzeczna:
Owieczka mi swą wełnę daje dobrowolnie,
Pszczółka czasem za miodek dobrze żądłem kolnie.



Kryś i Leoś.

Leoś płakał nad książką, jednak się mozolił;
Kryś, niepomny na przyszłość, wesoło swawolił.
Nadszedł wiek dojrzały, wszystko wspak obrócił;
Cieszył się Leoś z nauk, Kryś niebaczny smucił,