Strona:PL Jachowicz Bajki i powiastki 022.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

I westchnął po niewczasie, gdy mu głód dokuczył,
O jakżem ja źle robił, żem się nic nie uczył!



Pszczoła i gołąbek.

Wpadła w strumyk pszczółka mała,
Skrzydełkami trzepotała,
Już w nich siłę utraciła,
O! w jakimże strachu była;
Gołąbeczek śnieżno-pióry,
Na ratunek bliźnich skory,
Spuszcza listek... pszczółka rada,
Na zieloną łódkę siada,
Skrzydła siłę odzyskały,
I uleciał owad mały.
Nikt o swem nieszczęściu nie wie.
Jakoś wkrótce gołąbek siadł sobie na drzewie,
Spokojny! szczęśliwy!
Aż tu myśliwy
Wymierza strzelbę, chcąc go zgładzić z świata.
Pszczółka przylata,
Utnie go żądłem w rękę, strzał ptaszynę mija;
Ocalona, swobodnie w powietrze się wzbija.
Tak zawsze dobroczynność wdzięcznością się płaci,
Nieśmy pomoc w nieszczęściu dla naszych współbraci.