ment, nabywca zaś jej złożył papier starannie i schował do kieszeni. Nagle oczy zabłysły mu i ze skwapliwą radością zwrócił się do dziewczyny.
— Niech ci się nie zdaje, żeś pokryła cały dług ojca. To, co zapłaciłem, zapłaciłem za ciebie. Moje kupno jest interesem dzisiejszym, a nie sprawą z zeszłego roku lub lat poprzednich. Obecnie, wedle nowego kursu, za każdą uncję, którą dałem za ciebie, dostać mogę ilość mąki wartości siedemnastu dolarów, a nie szesnastu, jak niegdyś, Straciłem dolara na każdej uncji, na całej zaś sumie: sześćset dwadzieścia pięć dolarów.
El-Soo pomyślała chwilę i zrozumiała własną omyłkę. Uśmiechnęła się, a potem roześmiała głośno.
— Racja — odrzekła ze śmiechem — pomyliłam się, ale już zapóźno. Zapłaciłeś i złota już niema. Myślisz zbyt powoli i przez to straciłeś. Dowcip nie dopisuje ci ostatniemi czasy, Porportuk. Zestarzałeś się.
Nie odpowiedział. Spojrzał na Akoona i poczuł się bezpiecznym. Wargi wygięły mu się złym uśmiechem, a na twarz wystąpił skurcz okrucieńswa.
— Chodź — powiedział. — Pójdziemy do mego domu.
— Czy pamiętasz o dwu rzeczach, któ-
Strona:PL Jack London-Serce kobiety.djvu/202
Ta strona została uwierzytelniona.