trzymanemi w ręku. Natychmiast udał wielkie przerażenie i począł krzyczeć, że wprawdzie był chory i nic nie wie, ale wyda wszystko, co tylko wie. A powiedział to w taki sposób, że Iwan dał rozkaz marszu swoim ludziom, otoczywszy wprzód Negora, żeby nie uciekł. Negore nadal udawał bezsilnego i przystawał co chwila, a wtedy tamci okładali go nahajami, aż wył z bólu i odnajdywał nowe siły. Kiedy zaś Karduk zachęcał, że włos mu z głowy nie spadnie, jeśli doprowadzi do swego plemienia, Negore pytał: — I będę mógł wtedy odpocząć i już się nie ruszać? Wciąż tylko pytał: — Naprawdę, będę mógł wtedy odpocząć i nie ruszać się więcej?
A kiedy udał jeszcze słabszego i odwróciwszy się, powiódł zamglonemi oczyma po wrogich szeregach, zauważył wielkie zmęczenie żołnierzy Iwana i pomyślał z zadowoleniem, że Iwan nie poznał w nim tego, którego bił przed bramami Nulato. Dziwne to szeregi oglądał owemi zamglonemi oczyma: byli tam strzelcy słowiańscy, pięknoskórzy i muskularni; byli krótcy, tępi finnowie o płaskich nosach i wystających policzkach i syberyjscy mieszańcy, których nosy przypominały raczej orle dzioby, i powolne, skośnookie chłopy, w których żyłach płynęło tyleż mongolskiej, co i słowiańskiej krwi. Byli to
Strona:PL Jack London-Serce kobiety.djvu/230
Ta strona została uwierzytelniona.