obowiązek, jak zbrojne wystąpienie przeciw niewiernym. W niejednéj już potrzebie z niemi się spotykałem, i zaraz po koronacji przyrzekam ci wypędzić tych przybyszów w afrykańskie piaski.
Po dwugodzinnéj blizko rozmowie, królewska para rozeszła się z uczuciem zarówno szacunku jak wzajemnéj przychylności.
Związek małżeński Ferdynanda z Izabellą zawarty został z właściwą uroczystością 19 października 1469 r. w kaplicy pałacu Jana de Vivero.
Przesuwamy się szybko po piérwszych dwudziestu leciech pożycia dostojnego stadła. Izabella w r. 1474, po śmierci Henryka, została królową kastylijską. W tym samym prawie czasie Jan II zakończył życie, i Ferdynand zasiadł na tronie Aragonii. Tak więc półwysep pirenejski, złożony dotąd z drobnych dzielnic, na cztéry główne rozpadł się części: jednę składały kraje Ferdynanda i Izabelli, obejmujące królestwa Kastylii, Leonu, Aragonii, Walencyi i kilka innych jeszcze prowincyj ; drugą Nawarra, niewielkie królestwo u stóp Pirenejów; trzecią Portugalia, w dzisiajszych mniéj więcéj granicach; czwartą nakoniec Grenada, ostatnie schronienie Maurów, na północ ciaśniny gibraltarskiéj.
Królewscy małżonkowie nie zapomnieli o przyjętém zobowiązaniu względem zniesienia potęgi Maurów; okoliczności tylko nie pozwoliły im długo urzeczywistnić swoich chęci. Lecz skoro tylko sposobna nadeszła chwila, podjęto wojnę, któréj losy stanowczo orężowi chrześciańskiemu sprzyjały. Maurowie, tracąc warownię za warownią, miasto za miastem, zostali wreszcie oblężeni w swéj stolicy. Poddanie się Grenady, zajmujące w dziejach chrystianizmu piérwsze miejsce po odzyskaniu grobu świętego, nastąpiło 25 listopada 1491 r., w dwadzieścia dwa lat po ślubie Izabelli, i przytaczamy tu nawiasem, że późniéj o kilka wieków ta sama data wsławioną została wyparciem Anglików ze Stanów Zjednoczonych.
W ciągu lata r. 1491, podczas gdy wojska hiszpańskie obozowały pod miastem, Izabella, towarzysząc z dziećmi małżonkowi, o mało nie uległa nieszczęściu, gdyż namiot królewski zajął się płomieniem i spłonął wraz z szałasami rycerskiemi, przyczém stracono mnóstwo kosztownych przedmiotów. Dla zapobieżenia na przyszłość takiemu wypadkowi i chcąc uwiecznić zdobycie Grenady, najważniejszy, jak dotąd, czyn swoich rządów, małżonkowie postanowili założyć w tém miejscu miasto porządnie murowane, objąć mogące całą armią chrześciańską. Gród ten, wystawiony w trzy miesiące, otrzymał nazwę Santa-Fé (święta wiara), bardzo trafnie obraną, ze względu na gorliwość jakiéj potrzeba było do prowadzenia robót pod palącém niebem hiszpańskiém i na ufność w pomocy bozkiéj, ożywiającą wojsko obleżnicze. Wystawienie tego miasta postrachem tknęło niewiernych, bo uważali takowe za dowód, iż nieprzyjaciel nie ustąpi, chyba z ostatniém tchnieniem, i bardzo być może, że ono wpłynęło przeważnie na poddanie się Boabdil’a, króla Grenady, który w kilka tygodni późniéj otworzył Hiszpanom bramy Alhambry.
Santa-Fé dziś jeszcze istnieje, zwidzane przez podróżnych jako ciekawość. Jestto podobno jedyne miasto w Hiszpanii, nietknięte nigdy stopą maurytańską,
W téj właśnie epoce i w tém miejscu zaczynają się wypadki będące treścią naszego opowiadania; wszystko zaś co takowe poprzedziło, było tylko wstępem przeznaczonym do obznajmienia czytelników z historyczną osnową powieści.
Ranek 2 stycznia 1492 r. obchodzony był z uroczystością, niewidzianą nawet w mieście tak przywykłém do wspaniałych obrządków religijnych, jak siedziba Ferdynanda i Izabelli. Zaledwo słońce wzeszło, a już Santa-Fé było w ruchu i wszystkich