— Jakże szlachetne są te uczucia, obok zamiarów przypisywanych młodemu potomkowi jednéj z najpierwszych familij kastylskich. Korrespondenci moi donoszą mi, że i on także podróżuje, ale w sposób niegodny swojego urodzenia, bezowocnie dla siebie i dla kraju.
— A kto jest ten młodzieniec zbłąkany, sennora? zapytał Luis bez namysłu, nie przewidując w swéj radości jaką usłyszy odpowiédź.
— Imię jego nie jest tajemnicą, bo cały dwór mówi o jego wybrykach; nazywa się Luis de Bobadilla, hrabia de Llera.
Powiadają że kto przypadkiem usłyszy zdanie o sobie, rzadko kiedy znajdzie je pochlebném. Luis sprawdzić mógł na sobie rzetelność tego pewnika. Krew uderzyła mu do twarzy i z największém zaledwo wysileniem powstrzymać zdołał głośny wybuch gniewu, którego początkiem byłoby niezawodnie wezwanie kilkunastu świętych, gdyby rozwaga nie przemogła nad uniesieniem. Tocząc w koło pełne groźby spojrzenie, młodzieniec zdawał się szukać ubliżającego dla siebie uśmiéchu. Szczęściem że właśnie wtedy Kolumb zajmującą rozprawą o wyspie Saint-Brandan ściągnął ku sobie mężczyzn, i Luis nie dostrzegł nic takiego, co upoważnićby mogło zaczépkę. Powodowana tajemniczym instynktem, co zwykle kieruje postępkami młodych niewiast, jedna z pięknych towarzyszek donny Inez, sama o tém nie wiedząc, rozbroiła naszego bohatéra.
— Rzeczywiście, sennoro, odezwała się ładna obrończyni, mówią że don Luis jest wietrznikiem, ale dodają że ma najlepsze serce, że jest wspaniałomyślnym, a przytém najdzielniejszym rycerzem Kastylii, któremu należy się słusznie najpiękniejsza dziewica tego kraju.
— Próżne nauki księży, próżne przestrogi rodziców, rzekła z uśmiéchem donna Inez; młodość zawsze stawiać będzie odwagę i świetne czyny wyżéj od skromnych cnót chrześciańskich. Pokonanie przeciwnika na turnieju, odznaczenie się w boju z niewiernemi, więcéj w jéj oczach jedna zasługi, niż wszelkie pokuty i pacierze.
— Nie możemy wiedziéć, szlachetna pani, czy kawaler o którym mowa unika pokut i modlitwy? odpowiedział Luis; jeżeli posiada dobrego przewodnika sumienia, odbywa niezawodnie i jedne i drugie. Doniesionoż ci także nazwisko jego kochanki?
— Tak, sennorze; jestto donna Maria de los Mercedes de Valverde; blizka krewna Guzman’ów i jedna z najpiękniejszych dziewic hiszpańskich.
— A cnota jéj dorównywa piękności! zawołał Luis z uniesieniem.
— Czy znasz tak blizko tę dostojną osobę, abyś ocenić mógł jéj przymioty?