Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 099.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

okrętow chybiały, to zaś ludzi na lądzie raziły tych, co z miasta wyszli. Bo gdyby byli Olendrow zwyciężyli, pewnieby byli i miasto wyrabowali. A jeszcze w ten czas wszystko mieli w domach, bo się ubezpieczyli, że mają wojsko do obrony, i dopiero w ten czas, skoro obaczyli zapalające się okręty, dopieroż swoje pignora[1] do wody kryć. Bo to u nich wszystek depozyt najpoufalszy w morzu, a nie tylko comestibilium[2], ale też i vestimentorum[3] i śreber i piniędzy; sufficit[4], że utopi, kiedy chce, i dobędzie, kiedy chce. A mają sposoby takie i naczynia takie adaptowane[5], że się w nich nic nie zepsuje i nie zamoknie; a w tych też miejscach topią, gdzie morze nie wyrzuca, jako to w tych hafach[6], odnogach etc. Zapaliły się były żagle i na szwedzkim jednym okręcie, ale zaraz pościnali maszty i pozrucali w morze. Drugi okręt szwedzki przebito z armaty tak, że zaraz poszedł na dno ze wszystkim, coś niewiele z niego ludzi [u]ratowano; u trzeciego utrącono maszty dwa, u czwartego jeden największy, przez co musiały mieć mutilationem[7]; ow też w okazyej wczorajszej już nie pomogł zepsuty, tylko zdaleka stał. Suiffict[8], żeby ich byli zabrali Olendrowie, gdyby byli w ludzi trochę potężniejsi. Już tedy widzieli Szwedzi swoje okaleczenie i szkodę większą, niżeli uczynili nieprzyjacielowi; zaraz poszli na garugę[9], bo im już wiatr nie służył tak i nie był spo-

  1. klejnoty, kosztowności
  2. rzeczy do jedzenia
  3. szat
  4. dość
  5. urządzone
  6. portach
  7. okaleczenie
  8. dość
  9. Garuga (z holend.) — wiatr boczny.