Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 131.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

nigdy się nie trafiło, żebyśmy całą zimę na konsystencyej mieli odprawić, ale ustawiczne z nieprzyjacioły czyniąc eksperymenty. A po staremu zawsze wojsko było najporząnniejsze i najlepsze. Tak to Bog za szczerą przeciwko ojczyźnie błogosławi ochotę. Poszliśmy tedy nie tak prosto (jak owo zwyczajnie o żołnierzach powiedają), jako sierpem cisnął, ale magnis itineribus[1] tym traktem na Łowicz[2], na Warszawę, z podziwieniem wszystkich. Nie spodziewali się tak ochotnej po nas obedyencyej[3]. Do krola żołnierze wstępowali in veste peregrina[4], postroiwszy się ładnie, żupan z drelichu, kontusz także z drelichu, jupka[5] z rajtarskiego koletu[6], sztywle[7] z niemieckiemi cholewami prawie do pasa, kontusz po kolana. I stąd to był nastał ten stroj krotki i boty z podwiązkami, ktory stroj nazywali czerkieskiem strojem, niesłusznie, bo to właśnie my musieli czynić ex necessitate[8], żeśmy w tamtych krajach krotko się nosili, co musiało być dla samych cholew, ktore tak są długie i szerokie. Musiałoby to być straszydło, gdyby suknia długa na onych grubych cholewach odbijała się i na przodzie i na zadzie. Botow też tam polskich nie było, bo wojsko kommonikiem poszedszy, każdy w tych puścił się, co je

  1. śpiesznemi pochodami
  2. Łowicz nad Bzurą w pow. sochaczewskim, wojew. warszawskiem.
  3. posłuchu
  4. w stroju cudzoziemskim
  5. Jupka (z arab. przez niem.) — krótka suknia spodnia, rodzaj kurtki.
  6. Kolet (z franc.) — kabat.
  7. Sztywle (z niem.) — buty.
  8. z potrzeby