Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 168.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

przysłanym towarzyszu; wchodził do obozu z tryumfem, niosąc rozwinioną chorągiew nieprzyjacielską i pędząc przed sobą powiązanych więźniow kupę tylą prawie, jako i samych było. Gdy prezentowali więźniow, naszło się wojskowych siła do regimentarza i jam też był. Jak już po owej ceremoniej, stoję tak przy namiocie z Jarzyną Rafałem, z Rawianinem, aż wojewoda mowi: »Rozumiałem, że wszyscy Rawianie dobrzy pacholcy; aleć też, widzę, są i kpi«. Ja się ozwę: »Tylko się to tu w jednej familiej panow Wolskich znajduje«. A Wolskich stoi dwoch, grzecznych ludzi: Paweł, co był starostą potem lityńskim, i drugi, co go zwano »Odlewany«. Wolski spod krolewskiej chorągwie począł się obruszać, aż wojewoda rzecze: »Do mazowieckich Wolskich on mowi, a wyście ruscy; a insi są rzymscy, o ktorych pisze Owidyusz: Saevit atrox Volscens[1]. To to znać ruscy i włoscy Wolscy są dobrzy pacholcy, ponieważ ich nazywają »atroces«, a rawscy Wolscy kpi; nie ujmujcie się za niemi. Ale przecie pana Paska od dzisia będę miał za dobrego metra[2] ludzkiej natury, kiedy on z Wolskiego wyczytał wszystkę nieprawdę«. Potym się żartami dyskurs skończył. Więźniow kilku posłano krolowi.

Skoro tedy od Sapiehy[3], hetmana litewskiego, przyszła wiadomość, że też już wojsko litewskie wy-

  1. Sroży się Wolsk waleczny. (Nie Owidjusz, lecz Wergiljusz w Eneidzie IX, 420).
  2. Metr (z franc.) — mistrz, znawca.
  3. Jan Paweł Sapieha, hetman w. lit.