Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 209.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

chce, pobłogosławi, doda rady zdrowej wodzom, doda męstwa i odwagi rycerzom, czegośmy visibiliter[1] doznawali w tych moskiewskich okazyach, kiedy nie było podobieństwa do wygranej tak szczupłemu naszemu wojsku. Kiedy podjazd powracał ponad Nieprem już ku swoim, taki mając ordynans, szedł mimo Mohilow. Co przedtym (jakom namienił) na wojsko przechodzące hukali, wołali, grozili kniaziem Dołgorukim, grozili kajdanami i stolicą, w ten czas ani gęby nikt rozdziawił, ani do nich strzelano. Jako to jest straszne [n]omen victoris[2], jak to Bog przeinaczy hardość ludzką i wiele o sobie rozumienie!

O Boże dobry, Boże nasz łaskawy!
Niepojęte są czynow Twoich sprawy:
Dźwigniesz, kogo chcesz; kogo chcesz, poniżysz;
Umkniesz fortuny; gdzie raczysz, przybliżysz.

Z małego wielkiem, wnet z wielkiego małem
Uczynisz snadnie, trząśniesz światem całem;
Wnet krola gołkiem[3], wnet krolem oracza,
Nędzarza panem, nędzarzem bogacza.

Słabemu dasz moc, wnet słabość mocnemu,
W lot dasz zwycięstwo wprzód zwyciężonemu;
Sprawisz to snadnie: kto przedtem rej wodził,
Wkrótce on będzie na podsobku[4] chodził.

Fortuną ludzką Twoja to zabawa
Rzucać jak piłką; wszelka nasza sprawa

  1. naocznie
  2. imię zwycięzcy
  3. Gołek — hołota.
  4. Podsobek — koń z lewej strony w zaprzęgu, siodłowy, na którym woźnica siedzi. Myśl: wielki pan wkrótce będzie ciurą.