o tym. Trzecia, że tak hardzie każesz[1] nam, senatorom, diffidis et maiestatem laedis[2], przez co samo jesteś hostis patriae et reus criminis laesae maiestatis«[3].
I więcej mowił obszernie, ale cudzych słow i sentymentu trudno exprimere de verbo ad verbum[4]. Na co ja odpowiedam tak: »Sprawiedliwe są i prawie[5], rzec mogę, wielkiego senatora konsyderacye[6], bo i ja sam, gdybym na tym miejscu zasiadał, pewniebym WMści MPana, w podobnych odniesionego cyrkumstancyach, inaczej nie sądził. Na które konsyderacye taką daję justyfikacyą[7]. Na pierwszą: dziękuję ojcu memu, że mi z młodu nie kazał cieląt pasać[8], a do tego jest to practicatum axioma[9], że necessitas acuit ingenium[10]. Na drugą sprawiać się nie powinienem, ale ci, ktorzy to czynili, że mię odgromić chcieli, ani mię widząc, ani mię znając, ale czynili to podobno supponendo[11], żem ten jest, jako mię udano[12], to jest poseł. Że ich zaś W. MPan hultajami mianujesz, nie wiedziałem dotąd, żeby w tak zacnym narodzie księstwa litewskiego mieli się znajdować hultaje, bo ich w naszym wojsku niemasz. Do trzeciej tak mowię konsyderacyej: rozum-
- ↑ przemawiasz
- ↑ nie dowierzasz słuszności swej sprawy i króla obrażasz
- ↑ nieprzyjacielem ojczyzny i winnym zbrodni obrazy majestatu
- ↑ wyrazić co do słowa
- ↑ prawdziwie
- ↑ uwagi
- ↑ usprawiedliwienie
- ↑ To znaczy: kazał mię kształcić, oddał mię do szkół.
- ↑ doświadczona prawda
- ↑ potrzeba rozum ostrzy
- ↑ rozumiejąc
- ↑ fałszywie na mnie zmyślono