Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 385.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

i położeniu na placu nieprzyjaciela, prowadzą w łańcuchu cesarza w ubierze cesarskim, koronę cesarską już nie na głowie mającego, ale w rękach niosącego i w ręce krolowi francuskiemu onę oddającego — wiedzieliż tedy, że to był Francuz znaczny, ktory osobę cesarską reprezentował w łańcuchu idącą i umiał potrafiać physim[1] jego i wargę tak też, jako cesarz, wywracał — począł jeden z Polakow konnych wołać na Francuzow: »Zabijcie tego takiego syna, kiedyście już porwali; nie żywcie go, bo jak go wypuścicie, będzie się mścił, będzie wojnę młożył[2], będzie krew ludzką rozlewał, a tak nie będzie nigdy miał świat pokoju; skoro zaś zabijecie, krol J-oMść francuski osiągnie imperium[3], będzie cesarzem, będzie, da Pan Bog, i naszym krolem Polskiem. W ostatku, jeżeli wy go nie zabijecie, ja go zabiję«. Porwie się do łuku[4]; nałożywszy strzałę, jak wytnie pana cesarza w bok, aż drugim bokiem żelezie wyszło, zabił. Drudzy Polacy do łukow; kiedy wezmą szyć w owę kupę, naszpikowano Francuzow, samego, co siedział in persona[5] krola, postrzelono; naostatek na łeb i z majestatu spadł pod theatrum[6], z inszemi Francuzami uciekł.

Stał się tedy po Warszawie wielki rozruch. Owi, co strzelali, pojechał kożdy w swą[7] i ja sam wyjechałem zaraz, żebym napaści jakiej nie miał, żem też to tam stał w tej kupie. Poł mile za Warszawę wyje-

  1. naturę, wygląd zewnętrzny
  2. Młożyć (gw.) — mnożyć.
  3. cesarstwo
  4. Por. str. 26 przyp. 5
  5. w osobie
  6. pod scenę
  7. t. j. w swą stronę