dogonić i zawołać do odebrania responsu. Słychać zaś było, że go kilka dni w kieszeni nosił, coraz czytał, a potym i spalił. Aleć po staremu nie trudno było o to, bo projektow[1] było gwałt narzucono i w Warszawie, i w wojsku. Kto to pisał, nie wiedziano.
Ale wrociwszy się do historycznej materyej, od ktorej się trochę dla tego to apostrophe[2] pioro oderwało, wyprowadził krol wojsko w pole dość dobre i porządne. I ja też musiałem być, choć mi się nie chciało, regalistą, bo chorągiew w tym tu była wojsku: ale po staremu, chocieśmy tu byli, tośmy tamtej stronie bardziej wygranej życzyli, widząc iniuriam[3] Lubomirskiego, a w jego osobie totius nobilitatis[4]. Bo ta wszystka na niego wywarta furya o nic inszego nie była, tylko, żeby jako potens manu et consilio[5] nie impedyował[6] elekcyej Kondeusza, ktorego krolowa Ludwika omnibus modis[7] na krolestwo prowadziła. Ale i sam krol francuski do tego szczerze dopomagał ex ratione[8], że go z Francyej radby pozbył, gdyż był bardzo factiosus[9] i nummosus[10] [i] większą prawie in regno Galliae[11] miał popularitatem[12], niżeli krol; bał się, żeby się za jaką fortuny rewolucyą do niego nie