Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 415.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Bo między więźniami pięć samych Pacow było, a wszystko oficerow znacznych. Bo to na ten czas był Pac kanclerz, Pac hetman, Pacowie biskupi, to się promowowali. Chorągwie, kotły pobrano; drudzy też chorążowie na mury mnichom chorągwie podawali, a potym je nazajutrz wykupowali.

Tak tedy po owej chłoście i bitwie, ktorą związkowi dali Litwie, wybiwszy nas, znowu nam zdrajcy poczęli uciekać, a my ich znowu gonić: a tu woły, krowy beczą; snopy, kopy lecą. Udali się nam ku Wielkiej Polszcze, a my też radzi: »Postoj, złodzieju! Napędzimy cię teraz w kąt, już się nam nie wymkniesz, albo pewnie przez Baltyckie morze musisz pływać do Szwecyej, a my przy tej okazyej zażyjemy wielgopolskich agnuszkow[1] i tłustych gomołek!« Kiedy już z dobrą nadzieją dogrzewamy im i spodziewamy się tu gdzie koło Odry albo koło Baltyckiego morza związać ich, aż się oni jakoś wymknęli bokiem. Przyjdzie wiadomość, że już Lubomirski i z związkami w tyle; dopieroż my, zdesperowawszy, że ich już ugonić niepodobna, nuż z nimi traktować o pokoj, a po staremu my się gonili a traktowali. Właśnie to tak jak ow rybak, ktory nałowiwszy się po morzu, nic nie

    Mikołaj Stefan Pac, biskup wileński (1671 — 1684); Kazimierz Pac, biskup żmudzki, (1667 — 1692). Pasek swoim zwyczajem przesadził; pomiędzy jeńcami było tylko trzech Paców, jak zgodnie Łoś i Kochowski podają: Konstanty, chorąży nadw. lit., Mikołaj Stefan, ciwun szawelski, Krzysztof, rotmistrz, syn podskarbiego lit. (Łoś l. c. 84).

  1. Anguszek — wizerunek baranka z ciasta do jedzenia.