Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 473.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

cznie żeby to w niedzielę było, dalej nie odwłoczyć; pobłogosławią tobie rodzicy i potym, a jeszcze to ważniejsze, kiedy obojgu błogosławić będą«, już mi też i żal było owej kobiety, widząc jej wielki afekt, i mowię: »Życzysz WM.MPani, żeby tak było?« Odpowie: »Życzę, Bog widzi, bo ani wiem, czemu mi Bog do ciebie skłonił serce«. Dopiero deklarowałem: »Niechże tak będzie, jako jest wola Boska i wola wasza!« W niedzielę piszę list do pana sochaczowskiego[1], prosząc na wesele, oraz i o muzykę; a tym czasem pojechaliśmy do kościoła do Mironic[2]. Jak tam przyjechał moj Orłowski, przyjdzie [Śladkowski] do żony, ktora jeszcze leżała, powie jej to; kiedy się to porwie z łożka, wypadła do izby w koszuli, pyta: »Co to tam, Orłowski, robicie w Olszowce? Sen to ty jakiś powiedasz? Nie wierzę ja temu«. Powie Orłowski: »Nie sen, Mścia Pani, bo tam już do tego czasu, nie wiem, jeżeli do szlubu nie jechali«. — »Kiedy to tak, co prędzej pisz list[3]!« »Biegaj do pana, proś, żeby się zatrzymał, aż my przyjedziemy; gdyby mi szyję stracić, to z tego nic nie będzie«. Pobieżał Orłowski, list wziąwszy. A tam rozruch: »Zaprzągaj! Ubieraj się!« Przybieży Orłowski; już nas zastał w kościele. Przeczytam list. Sama zaś kasztelanowa na końcu listu przypisała: »Przez miłość

  1. Śladkowskiego. Pan z przymiotnikiem, urobionym od grodu, oznacza kasztelana, np. pan krakowski — kasztelan krak.; tu kasztelan sochaczewski.
  2. Mieronice w. kościelna; do parafji należała Olszówka.
  3. (do mężą) pisz list! (do Orłowskiego) Biegaj