Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 613.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

sanus mente et corpore[1], o czym cyrulik osobliwie bardzo dubitował[2]. Przy owym jedzeniu mojem mowi mi żona: »Pragnął Wść flisu, a teraz chorobka przeszkodziła«. Pytam: »Albo co?« Powiedziała, że dawano znać, że woda wielką przybrała; pan Rupniowski pojechał, pan Jaroszowski pojechał[3], na głowę chłopow powyganiali do ładowania. Odpowiem: »To i ja pojadę«. Rośmiali się wszyscy; rozumieli, że żartuję, a ja czuję w sobie wigor[4]. Naj[a]dłszy (s) się, przejdę się po izbie; kazałem włodarza wołać i rozkazuję mu, żeby chłopi zaraz wychodzili do ładowania, a tym czasem konie gotować i zaprzągać. Mowią mi: »Nie czyń tego, dla Boga! Chudziąt[k]o, droższe jest zdrowie«. Ja mowię: »Dajcie mi pokoj; ja się lepiej czuję, co się ze mną dzieje, i Temu ufam, co mi dał zdrowie, że mię przy nim konserwuje i zaprowadzi szczęśliwie tam, gdzie intendo[5]«. Pojechałem, pożegnawszy się, a kazawszy za sobą przywozić necessaria[6]. Wyjechawszy w pole, wsiadłem na konia z kolaski i pobieżałem ryścią, obawiając się, żeby woda nie uciekała. Zastałem, jedni już poodkładali[7], drudzy też jeszcze czekali na leguminę[8], kto nie miał gotowej w szpichlerzu. Że tedy moi chłopi nie byliby byli ledwie na noc, bo przecię mil 7 drogi[9], dali mi samsiedzi chłopow. Na-

  1. zdrów na duszy i ciele
  2. powątpiewał
  3. nad Wisłę
  4. rzeźwość
  5. zamierzam
  6. potrzebne rzeczy
  7. odbili, odpłynęli
  8. żywność, strawę (mąkę, kaszę, groch itp.)
  9. z Olszówki do Nowego Miasta Korczyna, gdzie Pasek miał śpichlerz nad Wisłą